niedziela, 25 września 2016

Każdy ma swojego patrona

Czasami podczas mszy świętej dla dzieci zaskakują ich wypowiedzi. Niekiedy mam wrażenie, że dzieci specjalnie mówią jakieś "głupoty", aby sprawić radość dorosłym. Dziś jednak było inaczej. Niedawno rozmawiając z młodą dziewczyną - świadkiem Jehowy zarzuciła mi między innymi, że na katechezie posługujemy się jakimiś książkami a nie Pismem Świętym. Dlatego też dzisiaj podczas poświęcenia podręczników do religii dzieci pierwszokomunijnych chciałem zwrócić ich uwagę na teksty biblijne, które zawierają ich katechizmy. Losowo wybraliśmy tekst ze strony 62. Był to fragment pozdrowienia anielskiego, które zawiera się w Ewangelii wg. św. Łukasza. Na postawione pytanie, kto wypowiadał te słowa tylko nieliczne dzieci podniosły dłonie. A wybrana do odpowiedzi dziewczynka powiedziała, że Anioł. Jak miał na imię ten anioł? - odpytywałem dalej. Bez zastanawiania się odpowiedziała - Gabriel. A jak Ty masz na imię? - Gabrysia. I byłem miło zaskoczony. Może gdybym zapytał o Anioła, który walczył z szantanem to do odpowiedzi zgłosiłaby się jakaś Michalina? Dobrze znać swojego patrona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz