czwartek, 22 września 2016

Wracam do pisania...

... bo czuję taką potrzebę. :) Z tego ostatniego dnia mojego życia po raz kolejny będę wydobywał niekoniecznie najważniejsze wydarzenia. Ponieważ "rzeczy zapisane" pozostają, więc chciałbym, żeby coś pozostało. Plan jest taki, aby kiedyś do tego powrócić i uśmiechnąć się. Tak jak teraz pojawia się uśmiech na twarzy, gdy czytam poprzednie wpisy. Nie będę się rozpisywał, aby w przyszłości nie tracić zbyt wiele czasu. A zatem do dzieła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz