poniedziałek, 16 września 2013

Ślub w Godzinie Miłosierdzia

Ten ślub również miał miejsce w przepięknej świątyni. Szczecińska Fara klasycznie swoim pięknem przypomina o Bogu i Jego chwale. Ślub poprzedziła Koronka do Miłosierdzia Bożego. Zwłaszcza dla młodych godzina agonii Chrystusa na krzyżu mogła mieć szczególne znaczenie, bo przed wyruszeniem do ołtarza otrzymali od rodziców krzyż. Mama pana młodego najpierw podarowała krzyż młodym, a później dopytywała się, czy dobrze zrobiła. Ja nie wiem, czy dobrze, ale z pewnością krzyż jest znakiem miłości i może jaśnieć jak latarnia w życiu tych młodych. Ślub był pod wieloma względami niezwykły. Czytanie czytała babcia panny młodej, która zazwyczaj czyni to w zamieszkiwanej przez siebie wiejskiej parafii. No i oczywiście niezwykłością był chrzest bezpośrednio po sakramencie małżeństwa. Mała Ola zdawała się już wszystko rozumieć. Najbardziej zainteresował ją mikrofon, których chciała dotykać i próbować. Liturgia trwała blisko półtora godziny. Ale warto było tyle chwil spędzić w tym cudownym miejscu. A Miłosierdzie Boże ogarnęło tym razem nie tylko 60 ale 90 minut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz