sobota, 21 września 2013

Szukałem i znalazłem

"Szukajcie, a znajdziecie" - ta ewangeliczna sentencja znalazła szczególne wypełnienie w tym moim ostatnim dniu. Przed południem pojechałem na boisko, aby szukać młodzieży. Wyobrażałem sobie, że znajdę rzeszę dzieciaków i ich rodziców. Niestety. Nie trafiłem. Widocznie to nie ten dzień lub nie ta godzina. Stamtąd udałem się do księdza Dziekana, aby szukać korespondencji dla naszej parafii. I tym razem nie trafiłem. Po powrocie pomyślałem, aby pójść do konfesjonału. Grupa przeżywające rekolekcje w naszym domu miała akurat Mszę świętą. I tutaj rzeczywiście "znalazłem". Byłem potrzebny. Byłem świadkiem pojednania się z Bogiem kilku osób. Szkoda, że wcześniej o tym nie pomyślałem. Niepotrzebnie straciłem kilka chwil cennego czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz