środa, 16 października 2013

Wrócił różaniec i jeszcze może ktoś inny wróci

Rok temu otrzymałem ręcznie zrobiony różaniec. Bardzo oryginalny. I niestety po dwóch dniach go zgubiłem. Po roku okazało się, że zgubiłem go w samochodzie, który zawoził mnie na pogrzeb. Tydzień temu zadzwonił telefon i szczerze mówiąc, byłem bardzo mile zaskoczony. To zdarzenie upewnia mnie tylko w przeświadczeniu, że nie ma rzeczy niemożliwych. I przypomina o mojej słabej wierze. Wrócił różaniec. Wraca młodzież. To dobrze, bo przed dwusetną rocznicą urodzin księdza Bosko tyle mówimy o naszym powrocie do Niego. A przecież może się stać, że to ks. Bosko powróci. I jakie będzie nasze, salezjanów i młodzieży, zaskoczenie. Ja już się na to nastawiam. Ps. No i do nas (Salesianum w Szczecinie) ks. Bosko będzie mógł przyjechać miejskim autobusem.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz