środa, 29 sierpnia 2012

Ile tego życia?

Dobry kawałek serca zostawiłem w czasie różnych spotkań z młodzieża. Soleczniki z wileńszczyzny mają tutaj szczególne miejsce. Nie planowałem dzisiejszego spotkania z przyjaciółmi zza wschodniej granicy. "Ile tego życia" - po raz kolejny padły te słowa z ust Iriny. To ona pierwsza zwróciła mi kiedyś uwagę na zbyteczny pośpiech. Trzeba mieć czas dla przyjaciół. Trzeba mieć czas, aby się zatrzymać i nie koniecznie samemu popatrzeć na teraźniejszość.
W tym zabieganym, przedwizytacyjnym dniu znalazłem czas na spotkanie z młodym małżeństwem. Na kolejne już zaproszenie wypadało odpowiedzieć. Pan Bóg dał nam czas radości, dla mnie wytchnienia i doświadczenia jego miłosierdzia. Istota powołania małżeńskiego i kapłańskiego jest wręcz taka sama: Miłość. Stąd jest taka przestrzeń, w której możemy wzajemnie się ubogacać. Gdyby z takich pojedyńczych spotkań miało zrodzić się duszpasterstwo małżeństw to nie widzę problemu. W końcu, ile tego życia?
To był naprawdę piękny dzień.

1 komentarz:

  1. "Trzeba mieć czas dla przyjaciół. Trzeba mieć czas, aby się zatrzymać i nie koniecznie samemu popatrzeć na teraźniejszość." o żesz księże, ale to mi dzisiaj było potrzebne! z serducha dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń